piątek, 29 maja 2015

Zrobieni w Balona - czyli spacer w Glasgow Green

Tuz po przeprowadzce, w ferworze walki z walącym się na głowę sufitem, wyrwaliśmy się na niedzielną kawę do najbliższego parku :)
Możemy tylko niebiosom dziękować, że najblższy park to tzw Green Glasgow z ogrodem zimowym i kawiarnią, bo oczywiście tuż po wyjścu z domu wywiało nas w kosmos, zmoczyło, zgradziło i cudem uchowało przy życu.
Nie zanudze was tu historią owego miejsca (każdy może ją znaleźć w necie: http://en.wikipedia.org/wiki/Glasgow_Green ) - w skrócie, zabytki są, bo od piętnastego wieku parę zdążyło powstać, plac zabaw jest, kawa jest, dach nad głową jest ;)

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz