piątek, 11 września 2015

Last drum before ARRAN

Arran (gael. Eilean Arainn) – wyspa brytyjska w zatoce Firth of Clyde, u zachodnich wybrzeży Szkocji. Jej powierzchnia wynosi 427 km², a liczba mieszkańców - 5058 (2001)[1]. Arran jest siódmą co do wielkości szkocką wyspą i dziewiątą w kolei z otaczających Wielką Brytanię (wyłączając Irlandię).
Powierzchnia wyspy jest górzysta – najwyższy szczyt to Goat Fell – 874 m n.p.m. Rozwinięła się na niej turystyka. Główna miejscowość na wyspie to Brodick.
Wyspa Arran to jedna z najpiękniejszych i najsławniejszych miejsc w Szkocji, znajdująca się przy zachodnim wybrzeżu, pomiędzy regionami Ayrshire i Kintyre. Arran to wyjątkowa wyspa, nazywana miniaturą Szkocji ze względu na niezwykła różnorodność terenu. Można tu znaleźć odpowiedniki „Lowland”, „Highland” oraz wiele dolin zwanych „Glen”. Na początku XIX w. na Arran znajdowało się ponad 50 destylarni whisky. Większość z nich funkcjonowała nielegalnie i w ukryciu przed poborcami podatkowymi. Destylaty z tej wyspy w ówczesnych czasach były uznawane za jedne z najlepszych a jedyną konkurencję stanowiła dla nich whisky „Glen Livet”.

Historia

Na wyspie znajduje się wiele kamiennych kręgów datowanych na okres neolitu, wliczając słynne Machrie Moor oraz Giant's Graves wzniesione nad zatoką Whiting Bay. Jaskinia St. Molio's Cave posiada rzeźbienia naskalne, które są przykładami rzadkiego języka piktyjskiego. Obecnie wyspa określana jest mianem "raju dla geologów"[2].
Mówi się, że na wyspie zatrzymali się św. Kolumba oraz św. Ninian. Arran było częścią średniowiecznego biskupstwa Sodor and Man. W jaskiniach poniżej Keil Point znajduje się płyta, która w przeszłości najprawdopodobniej służyła za ołtarz. Kamień ten posiada dwa petrosomatoglify, odciski prawej stopy, które przypisuje się świętemu Kolumbie[3].

źródło. Wikipedia



W związku z wizytą naszych zacnych przyjaciół, którzy pofatygowali się odwiedzić nas w dalekiej Szkocji, postanowiliśmy ruszyć tyłki i zobaczyć coś "extra". Wyspa Arran zaraz koło Isle of Skye i Glencoe była od dawna na naszej liście miejsc "do zaliczenia".
Zaliczyć się udało, ale na pewno tam wrócimy, nie raz, nie dwa... Jest to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie kiedykolwiek dane nam było zobaczyć, a według Tymona "Aranisko jest suuuupeeeer!".
Dotrzeć tam na prawdę łatwo (Glasgow -> Ardrossan Hbr 50min pociągiem, potem prom 50min do Brodick) Cena łączonego biletu na pociąg i prom w dwie strony to ok 15 funtów. 
Nie moge się doczekać powrotu na wyspę i pospacerowania po górach ( z dziećmi to raczej awykonalne). Myślę, że Arran ma wiele tajemnic, które warto odkryć ;P


























































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz