poniedziałek, 25 stycznia 2016

Niby nic, a jednak...

Właśnie zorientowałam się, że ostatni post publikowaliśmy we wrześniu. Czas płynie za szybko. Skupiamy się na codzienności, wychodzimy w miejsca, w których już kiedyś byliśmy.

Z jednej strony nie mamy Wam co pokazać, bo czekamy na lato... z drugiej strony cały czas coś się dzieje...

Można powiedzieć, że od kwietnia zaklimatyzowaliśmy sie już w tych czterech ścianach na tyle, żeby je absolutnie "zuwielbić"... Uczucie zakiełkowało i na Instagramie i FB powstał nowy profil wnętrzarski z naszymi kątami w roli głównej... To spowodowało, że mam więcej pracy, już nie tylko wokół naszych kątów, ale i cudzych ;) Jednym słowem "siedzieje".
Nie jesteśmy ludźmi, którzy potrafią z uporem maniaka całe życie robić to samo, być w tym samym miejscu i się nie zmieniać. Chcemy zmian, potrzebujemy ich jak tlenu. One dają nam przysłowiowego "kopa na rozpęd" i mega motywację do działania... a działanie wiąże się u nas zawsze ze zmianami i doświadczaniem...

Dobrze, że jest coś takiego jak zima i pochmurne dni. Takiego rytmu nam potrzeba... Czasu na doświadczanie i porządkowanie doświadczeń. Układanie na półkach i obieranie steru. Tegoroczna zima dała nam dużo planów, niebawem nabierzemy wiatru w żagle i przeżyjemy kolejny, aktywny epizod ;)

Życie to sinusoida... nieprawdaż?
Przy zimowej herbacie zapraszamy do podglądania Easy Peasy Deco:
https://www.instagram.com/easypeasydeco/
https://www.facebook.com/easypeasydeco/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz